"Bomba szczęścia dziś uderzy w mój dom", Palestyńczycy są na skraju załamania

Dziekuje Panom za wywiad. Krwawi serce, ze tyle ludzi zostalo zabitych i tyle dzieci! Izrael nie ma dosc.

Dziękuję za tę audycję. I również przyłączam się do przekazania wyrazów współczucia. Bardzo mi przykro z powodu śmierci tych bezbronnych. Skandaliczna  jest pomoc za pieniądze, tzw. haracz. Na cudzej krzywdzie zawsze się ktoś bogaci. Warto, by Europa uczciwie i na trzeźwo się przyjrzała, co robi Irael.  

Terroryści z Hamasu, uważający się za prawowitą władzę państwa palestyńskiego, 7 października zaatakowali Izrael. Można powiedzieć, ze tym samym wypowiedzieli wojnę. Izrael miał prawo do obrony oraz do odbicia zakładników. Zareagował w sposób zdecydowany, czyli w taki jaki oczekiwali obywatele. Prawo moralne było po stronie Izraela. W miarę trwania konfliktu, jednak władze przestawały liczyć się z ludnością cywilną, co wywołało słuszny międzynarodowy gniew. Jednak nikt nie zapomniał, kto rozpoczął, kto jest agresorem. Dodajmy do tego, że wiele krajów spierało Palestynę finansowo i politycznie, ale po 7 października, gdy tamtejsze władze postawiły na terror, oraz gdy okazało się ile pomocy międzynarodowej idzie na zbrojenia, te sympatie wygasły. Dziś moralnie oba kraje należy uznać za upadłe. Izrael zabił tysiace terrorystów, pytanie ile nowych stworzył tym atakiem zabijając 25 000 niewinnych cywilów którzy będa domagać się zemsty. Palestyna natomiast pochowała dialog, pochowała droge mediacji na rzecz siania terroru. Możecie mówić co chcecie, ale w tamtym rejonie świata czai się tylko "zło".