Ukryta trucizna w twoim pożywieniu i wodzie

Ludzka glupota i chciwosc nie zna granic i przyczynia sie do najwiekszych nieszczesc ludzkich. Gdyby jeszcze “szary” czlowiek zechcial dociekac prawdy, spojrzec na problem calosciowo i reagowac, gdyz to wszystko rowniez i nas dotyka. 

W dyskusji pada pytanie: " jakie zyski ma Monsanto, że może płacić tak horrendalne kary?".  Uważam, że należy już od dawna analizować wstystkie wydarzenia na tym globie, nie pod kątem finansowym lecz ideologicznym, związanym z NWO. Pieniądze dla globalnych sterowniczych już dawno są tylko narzędziem (które sami w dowolnej ilości produkują), a nie celem. Jednym z głównych elementów przyszłego "zielonego ładu" jest depopulacja. A nic nie nadaje się lepiej jako narzędzie redukcji liczby mieszkańców tej planety jak trucie wody i żywności oraz spowodowanie ich braku. Przy aktywnym wsparciu przestępczego WHO ze swoimi szprycami, ONZ-tu z założeniami deprawacji dzieci od kołyski, bandytami udoskonalającymi ciągle broń klimatyczną, sztucznymi kryzysami, wszędobylską kontrolą i "pieniądzem" dygitalnym, upragniony cel "elit" staje się już coraz bliższy. Naszą tragedią jest to, że manipulowane masy nie zauważają wogóle wpływu planów utajnionego "rządu światowego" na wydarzenia katastroficzne. 11 wześnia, Fukushima, Lahaina, trzęsienie ziemi w Turcji - tam można by postawić tysiące pytań ! A sprawa plandemi otworzyła chyba większości ludzi oczy, że istnieją satanistyczne siły na tej kuli, którym życie miliardów istnień jest obojętne ! Nikt nie chce zaakceptować tej prawdy, bo ona jest tak okropna, że lepiej wmówić samemu sobie: to niemożliwe ! Lub stwierdzć: nic nie można zrobić, więc milcz !

W sobotę wracałem do Niemiec i natknęłem się za Poznaniem na solidne opady deszczu. Po parunastu kilometrach pompa ustała i nagle pojawiło się w miarę spokojne niebo (ale silny wiatr), z biało-szarymi chmurami, idącymi w "szeregach, jak napoleońscy piechurzy". Fala za falą, liniami całkowicie prostymi. Te "fale" były skierowane wyłącznie na wschód. Trwało to przez setki kilometów mojej jazdy. Powiedziałem do współpasażerów: one idą do Polski. Ktoś zaraz pewnie skomentuje - kolejny teoretyczny spiskowiec, któremu dobrze odbiło, lecz każdy myślący człowiek powinien się zastanowić; jaka jest różnica między niebem dzisiejszym, a tym z czasów jego dzieciństwa ! Oczywiście , eksperci stwierdzą jak najbardziej całkowitą normalność tej geometryczności na niebie , lecz jak (np. po covidiozie) im dziś wierzyć (szczególnie tym z tytułami)?

Pozdrowienia dla redakcji.

Wszystko co konsumujemy dziś jest rakotwórcze niestety tzw. żywność przetworzona. Ludzie budzą się jak leżą na oddziałach onkologicznych, ale czy jest jakaś inna droga gdy jesteśmy otoczeni dyskontami, marketami i hipermarketami.